ukończyłeś szkołę wyższą, szukasz pracy, ale jej nie odnajdujesz. Ilu z nas powinno się parafować pod tym opisem? Zapewne wielu i zapewne wielu z nas, owszem, skończyło szkołę wyższą, lecz poza poszukiwaniem nie znalazło wyśnionej pracy. Niestety, taka jest dola wielu młodych osób, jest to poniekąd oznaka naszych czasów. Jakie wyróżniamy przyczyny tego stanu?
Zaczerpnięte z: Rankinglekarzy.pl
Wiadomo, kryzys poczynił swoje, chociaż Polska tak potężnie nie doświadczyła tego, jak w innych państwach. Spośród niuansów, które wybawiły nas przed najgorszym wskazywano stabilny system bankowy i brak waluty
euro. istotnie coś w tym jest, inne kraje, gdzie wprowadzono euro odczuły kryzys dosadniej, odczuwały także problemy przez swój system bankowy za bardzo skrępowany z bankami amerykańskimi.
każdą rzecz jednakże na kryzys zrzucić można. kolejnym czynnikiem trudności na rynku pracy jest wszechobecna moda na studiowanie. Moda, bo gdy na początku lat 90. zaczęły pojawiać się prywatne uczelnie wyższe to każdy postanowił, że pójdzie na studia. Tak się stało, ale obecnie rynek jest niesprawny, ponieważ z jednej strony nie można wynagrodzić każdego z wyższym wykształceniem, a z drugiej strony kierunki studiów, z których zdobyliśmy magistra są często niepasujące do rzeczywistości.
Jeśli chcesz poznać coś naprawdę niecodziennego? Nie ma żadnego kłopotu - spójrz na to (
https://cliff-broker.pl/) a zadowolenie będzie zapewnione.
obecnie taki biedny
student, który z małopolskiej wsi urwał się na uczelnię wyższą do Krakowa, po czym ją ukończył i nie ma zatrudnienia, musi wracać do domu. Smutne, lecz prawdziwe.
Co jeszcze jest problemem? także, lenistwo młodych ludzi. miast na studiach wykonać coś dorzecznego, pójść na praktykę, zrobić certyfikat, pochodzić do szkoły językowej wielu z nich myślało, że studia i rześkość załatwią wszystko. Tak to niestety się nie dzieje. I spisuję to, jako taki właśnie wygodny student…
Pamiętaj jednakże, iż pomimo takich utrudnień przyjdzie taki dzień, iż w końcu, po wielu miesiącach nieustannego poszukiwania zatrudnienia trafi się obiecujący los. I nieważne niewłaściwe
studia, leniuchowanie czy kryzys gospodarczy. Teraz nagle wszystko pójdzie prościej. Dostaniesz tylko skierowanie do lekarza medycyny pracy, który zatwierdzi twoją chęć do pracy, a dalej już z górki. Ale wiadomo, pierwsze stresy w pracy zabolą, lecz nauczą cię więcej niźli całe studia (lekarz medycyny pracy z krakowa).
