Na pewno nie raz przechodziliśmy obok niego w przejściu, stał przed nami, przy okienku do kasy, wkładał buty lub też może nie raz dzwonił do nas z problemem, który tylko my – jako fachowcy w danym zakresie, możemy pomóc mu rozwiązać. I nie raz, nie dwa albo chcieliśmy ze wszystkich sił, mu pomóc, albo też znużeni złym samopoczuciem pragnęliśmy, aby tylko się rozłączył. I jeśli ten drugi opis, dotyczy właśnie nas uwaga! Mogliśmy mieć styczność z mystery shopping.