To nieuniknione – finansowe zmiany w państwie wymuszone będą przez spowolnienie gospodarcze. Wyjścia są dwa – wzrost podatków i czerpanie z rezerw budżetowych, albo dłuższa droga reform.
Jedynym środkiem, z którego rząd nie będzie mógł skorzystać jest zwiększenie poziomu zadłużenia. Ma na to wpływ wysoki poziom deficytu i długu publicznego. Poza tym Bruksela mogłaby ukarać Polskę za zbyt wysoki deficyt.
Ten artykuł, który w tej chwili analizujesz zawiera interesujące dane, lecz jeśli pragniesz zdobyć zbliżone informacje na opisywany wątek, to sięgnij po źródło (
http://kancelaria-cpr.pl/nasze-publikacje/).
Sama korekta budżetu bazować będzie na wzroście wpływów lub cięć. Nie jest tajemnicą, że najlepszym sposobem byłoby cięcie wydatków, nie zaś ich zwiększanie. Może być jednak tak, że samo cięcie nie wystarczy, a wtedy rząd będzie zmuszony do podniesienia podatków.
To jednak nie jedyna opcja jaka rząd ma do wyboru. Pozostaje jeszcze budżet MON-u oraz składki na OFE. Przyszłoroczne wydatki na MON to ok. 30 mld zł. Szukając oszczędności, rząd może wyjąć z tej puli ok. 10 mld – tak jak zrobił t w 2009 roku.
W grę wchodzą również podwyżki, zarówno podatków jak i danin. Taka decyzja może się wiązać z uproszczeniem systemu podatkowego. Obecnie obowiązuje 480 różnego rodzaju ulg, wyłączeń i zwolnień podatkowych, które zmniejszają wpływy budżetowe o ok. 60 mld złotych. Jeżeli gabinet rządu zechce wprowadzić zmiany w podatku dochodowym, musi się spieszyć – na ich przeforsowanie ma czas do końca listopada.
Artykuł powstał dzięki - program do fakturowania
