Z dniem 1 lipca na 1600 km dróg w Polsce wprowadzono obowiązkową opłatę – e-myto. Jest to opłata elektroniczna, zastępująca system ręcznego poboru opłat znanych dotychczas jako winiety. Nową opłatą zostali objęci również niektórzy kierowcy samochodów osobowych.
E-myto ma być pobierane od kierowców aut ciężarowych, autobusów i samochodów osobowych z przyczepą (jeśli masa zestawu, auto + przyczepa, przekroczy 3,5 tony). Tym, którzy nie chcą płacić zostają dwie drogi.
Spodobał Ci się nasz artykuł? Więc
czytaj to zus z-3, co chcesz na kolejnej stronie, którą z radością dla Ciebie przygotowaliśmy.
Pierwsza nie prowadzi przez płatne odcinki – należy ich po prostu unikać. Druga, zainwestować w specjalne urządzenie pobierające opłaty – viaBOX.
Ci, którzy nie chcą płacić, zmuszeni będą do omijania dróg objętych e-mytem. Jeśli na odcinek objęty opłatą wiedziemy np. autem z przyczepą campingową, narazimy się na karę wysokości
3 000 zł.
Chodź tu i zobacz dodatkowe informacje (
http://kwmediator.pl/czy-po-ogloszeniu-upadlosci-mozna-zalozyc-firme/) w odniesieniu do niniejszego wpisu. Znajdziesz tam zbliżone publikacje, które zapewne Cię będą ekscytować.
Zwolennicy viaBOX'a mogą być kontrolowani przez policję, inspekcje ruchu drogowego, funkcjonariuszy celnych i mundurowych ze straży granicznej. Kara za jazdę bez urządzenia również wynosi 3 000 zł.
Artykuł powstał dzięki uprzejmości - faktura vat