Czy cykliczne zmiany ekspozycji we wszystkich sklepach za każdym razem będą tak samo skuteczne.

Gdy wchodzi się do nowo otwartego marketu z artykułami technicznymi, lub znany dobrze sklep otwiera się po większym remoncie, zwykle przez pierwsze kilkanaście minut klient nerwowo chodzi pomiędzy regałami, poszukując stoisk z poszukiwanymi produktami.

Tam gdzie wcześniej znajdowały się materiały biurowe, obecnie czeka na zakup odzież ochronna, a w rogu, w którym, gdzie powinny leżeć lakiery i farby, ktoś zdecydował się położyć artykuły papiernicze Gliwice (zobacz Pożyczki po zastaw nieruchomości Gliwice) (Geo Papier S.C.). Stoisko z doniczkami zostało umieszczone gdzieś na końcu pod ścianą, a materiały stolarskie zajęły miejsce przeznaczone na sprzęt AGD. Zastanawia, po co komu te zmiany, jeżeli większość klientów i tak przychodzi do budowlanego marketu w ściśle określonym celu i najczęściej w pośpiechu przechodzi wszystkie alejki w drodze do tej potrzebnej. Zmiany w stylu że coś go może zaciekawić w czasie przejścia po sklepie, powodują jedynie zwiększoną frustrację i niepotrzebną stratę cennego czasu. Nim klient znajdzie to, po co przyszedł do marketu i miał nadzieję znaleźć we wcześniej zapamiętanym miejscu utraci wrażliwość na jakikolwiek bodziec mający skusić do kupna kolejnych artykułów.

market z artykułami spożywczymi. Tutaj wszelkiej maści specjaliści od technik sprzedaży i prezentacji towarów mają bardzo szerokie pole do popisu. Slogany takie jak kreowanie potrzeby, zasada prawej ręki czy reguły odpowiedniego układania towarów na półkach są znane każdej osobie odpowiedzialnej za sprzedaż, począwszy od opiekunów stoisk w markecie, na właścicielach lokalnych sklepików kończąc.

A chyba powinny być znane. Jeżeli dołożyć do tego zastosowanie aspektów znanych z psychologii albo bodźców sensorycznych w postaci muzyki, oświetlenia i zapachów, jasne jest że market spożywczy ma o wiele większe pole manewru w kwestii niespodziewanych zmian w ekspozycji. W tego typu branży nie tylko warto, ale wręcz trzeba zmieniać i zaskakiwać, żeby klient nie wpadł w rutynę codziennego kupowania i w wielu przypadkach zakupił dodatkowo jakiś konkretny produkt, jaki akurat tym razem zwrócił jego uwagę.